“Nie, nie piękno, ale Ty i ja trwający dłużej, niż ono.”

To, jak pustka trzyma przestrzeń na ewentualną ulewę &przestaje być pustką. To, jak w jej ulotności, wciąż czeka;

świeży stos śniegu, na którym pozwolono nam zostawić ślad w postaci nagiej prawdy — nazwać to wolnością. Na moment — Nazwać to życiem.

Film pozwala nam zmierzyć się z pragnieniami, które pogrzebaliśmy najgłębiej. Przyznać się do nich przed sobą samym. Pozwolić by wszystkie maski opadły. To rodzaj ocalenia, na które zasłguje każdy człowiek.

Ucieczka od samego siebie, to jedyna śmierć.

Kino, które wyciąga rękę. Płonie w okolicznościach najbardziej tragicznych. Pożar, który zostaje  miejscem powrotu. Miejscem, gdzie decydująca rola miłości w życiu jest już na zawsze odsłonięta.